Wymysłowo urocza scena puszpistego kota w łagodnym wietrze
(((piękna i zabawna biała puszna kotka))), z futrem delikatnie puszczącym się w (((miłej brzydzie))), z łapami i wąsami, które unoszą się jak w (subtelna pauza) w tle (spokojnie spadająca burza liściana) która przynosi poczucie spokojnego piękna, akcentowane przez miękką różową sukienkę nakrytą na jego ciało, emitując zachwycają, że, nie ma nic do tego z tym, że, że, że, że, że, że, że, że, że, że. Wyraz twarzy kota jest czystym urodem, jakby ucieleśniał istotę rozczarowującej chwili zamrożonej w czasie.

Jacob